Umysł
poprzez uczenie się w fizycznym świecie zjawisk i jego praw.
Kształtuje swoje umiejętności świadomie za pomocą swojego ego,
które z czasem przechodzą w cechy osobowości, które stają się
stałymi naszej podświadomości czyli niższego ja. Co skutkuje, że
człowiek wykonując prozaiczne czynności, a myśli całkowicie o
czymś innym. Czyli interpretator skacze po dalszych innych sprawach
fizycznych, emocjonalnych czy mentalnych. Związanych z przeszłością
lub przyszłością będąc zaślepiony często na to co się dzieje
w tu i teraz.
Nie
wyćwiczony umysł będzie miał tendencje popadać w interpretowanie
zjawisk i w coraz to dalsze skojarzenia z tym związane. Myśląc o
jedzeniu a lądując na rozmyślaniu o nie umytym samochodzie czy o
innych problemach.
Ponieważ
człowiek wszelką wiedzę, którą zdobył w świecie fizycznym
mierzy za pomocą utworzonych przekonań, zdobytej wiedzy czy
doświadczeń. Takimi też przekonaniami dostarczonymi z zewnątrz
przez świat w którym się wychował zaczynia postrzegać tak
działanie swojego umysłu i tak tylko i wyłącznie mierzy i
postrzega samego siebie. Dlatego ludzie z różnych, kultur czy
środowisk nie potrafią postrzegać innych ludzi w obiektywny
sposób. Ponieważ zawsze postrzegają subiektywnie. Oczywiście
podróże kształcą, a także przebywanie z różnymi ludźmi
dlatego też człowiek jest w stanie z czasem wyjść ponadto i
patrzeć na to obiektywnie.
Jednak
bez względu na wszystko i wszystkich nasz mózg działa na zasadzie
skojarzeń ponieważ tak jesteśmy skonstruowani czy to informacje
mentalne czy emocjonalne, które wyłącznie zagościły w pamięci
krótkotrwałej czy w długotrwałej (np. traumatyczne wydarzenia).
Dlatego
w pierwszej kolejności bardzo ważne jest zrozumienie działania
interpretatora, a także obserwatora. Rozumiejąc działanie swojego
umysłu jest możliwy na niego wpływ, a także doświadczania
zjawisk, a przy tym za tym lepszego ich zapamiętywania i wyciągania
coraz to nowych lekcji, których serwuje nam życie.
Myślisz,
że nic się nie dzieje wokół? Zawsze coś się dzieje po prostu
patrzysz na świat nie przez okno a przez dziurkę od klucza.
To
co się dzieje jeżeli się wyciszymy?
Człowiek
ucząc się wyciszać swojego interpretatora na rzecz działania
obserwatora skutkuje to dostrzeganiem rzeczy takimi jakimi są. Czyli
czyste doświadczenie fizyczne za pomocą zmysłów. Osiąga stan
czystego spokoju czyli stan medytacji pasywnej. Wiele osób zna to
uczucie w którym coś przed chwilą robił, a za parę godzin nawet
nie jest w stanie sobie przypomnieć co to było. Lub ktoś Cię pyta
gdzie odleciałeś? A ty na to nic po prostu się zawiesiłem! Jest
to skutek działania obserwatora bez udziału naszego interpretatora.
Oczywiście fizycznie można to przedstawić w formie gdzie można to
działanie nazwać - pracą naszej pamięci krótkotrwałej i
długotrwałej. Pamięć krótkotrwała jest atrybutem ego czyli
naszej uwagi. Natomiast pamięć długotrwała czyli podświadomość
-są w niej zapisane wyuczone przez nas umiejętności, nawyki,
traumy.
Więc
samo na siebie nasuwa się tu pytanie i odpowiedz. Jak zrobić aby
nasz obserwator i interpretator działał na jak najlepszych
obrotach? Tak abyśmy mogli siebie kreować w danym kierunku?
Najważniejsze to znaleźć równowagę pomiędzy interpretatorem aby
za daleko nie odleciał, a postrzeganiem zjawisk za pomocą swych
zmysłów. Jest to inaczej działanie ego, które balansuje za pomocą
naszego interpretatora i obserwatora. Dzięki temu podejściu
człowiek może uczyć się cokolwiek chce i go interesuje. Może
skupić się na zmienianiu starych nawyków na nowe, a także uczeniu
nowych umiejętności czy to sportowych czy umysłowych.
Sami
jednak wiemy, że ucząc się nowych zjawisk jest to zaangażowanie
naszego postrzegania i interpretowania. Czasami trzeba coś wiele
razy powtórzyć aby się tego nauczyć. Mi chodzi o wykorzystanie
tego zjawiska w życiu codziennym. Należy pamiętać, że naszym
punktem startowym jest nasz spokój. Ćwicząc medytacje aktywno -
pasywną czyli rozmyślanie i postrzeganie zjawisk. Ćwiczymy swój
umysł, a co za tym idzie nasze drogi neuronowe stają się
mocniejsze i działają tak lepiej i lepiej. Tak jak nasze mięśnie
ćwiczone i ćwiczone stają się silniejsze i mocniejsze tak nasza
uwaga i wola staje się lepsza.
Nauczyciele
Należy
tu także zwrócić uwagę na osoby z którymi przebywamy. Ponieważ
jeżeli będziemy się uczyć nowych umiejętności, czyli z naszego
punktu widzenia nie ma rzeczy niemożliwych liczy się praca nad
samym sobą i nad wybraną umiejętnością. Jednak trzeba być
świadomym od kogo człowiek chce się uczyć. Ponieważ człowiek
może znaleźć się w sytuacji, że twój trener, kolega, mistrz czy
środowisko są pozytywne lub negatywne.
Jeżeli
są to osoby pozytywne i odznaczają się chęcią współpracy
uważam, że warto z takimi osobami działać. Nie wszystko złoto co
się świeci...
Natomiast
należy pamiętać jeżeli będziemy współpracować z osobami
negatywnymi, które nastawione są na rywalizacje, psychologiczną przemoc, wampiryzm
emocjonalny tzn. gnojenie. To tylko będą nas zniechęcać,
wzmacniać nasze negatywny rozwój, który może przerodzić się w
egoizm.
Ale
tu trzeba mieć na uwadze, że każdy człowiek jest na różnym
etapie rozwoju i każdy ma wilka dobrego i złego tylko zależy w
jakim stopniu którego karmi.
Człowiek,
który wie na ile może sobie pozwolić powinien sam świadomie
podejmować decyzje od kogo ma się uczyć – ponieważ to on sam
ćwiczy nad sobą. Często też są takie sytuacje w których mistrz
specjalnie nas próbuje wyprowadzić z równowagi, a to ma jedynie na
celu sprawdzenie i przetestowanie nas.
Miarą
stopnia rozwoju gdzie człowiek sam sobie musi odpowiedzieć jest tu:
-
czy on, ona chce mnie ubezwłasnowolnić?
-
jakie rodzi ta osoba owoce?
Podświadomość
i dążenie do przyjemności i unikanie stresu.
Dlatego
tu warto zwrócić uwagę na to, że działając naszą świadomością
na podświadomość, która kieruje się wyłącznie przyjemnością,
a unika bólu. Trzeba nauczyć się nią manipulować tak aby
wykorzystywać ją do naszych celów. To wszystko jest związane ze
stopniową pracą i przyjemnością tak aby zmieniać ją,
przekonywać, korygować i z czasem wprowadzać w nowe pozytywne
nawyki i umiejętności. W hipnozie stosują często sugestie i
zamieniają jeden negatywny nawyk w drugi nawyk czasem pozytywny a
czasem negatywny. W sytuacji negatywnej np. z palenia na picie… Nie
zrozumiana przyczyna problemu i zmieniony na bardziej negatywny
nawyk.
Medytacja
aktywno pasywna w świecie wewnętrznym
Wracając
do poprzedniego tematu - podsumowując i idąc dalej tym tropem.
Człowiek zauważy po jakimś czasie, że wszystko tu zależy gdzie i
jak kierujemy tu swoją uwagą świadomości w życiu codziennym.
Jeżeli kierujemy na zewnątrz bez wyćwiczonego interpretatora,
który wpadając w skrajności w skrajność - czyli wyłącznie
interpretuje i idzie dalej w skojarzenia. Po prostu się w tym
zatraci. Natomiast jeżeli postrzega jedynie za pomocą czy to
głównego zmysłu wzrokowego, słuchowego, a także czuciem, węchem
bądź smakiem nic znowu z tego doświadczenia nie interpretując nie będzie pamiętał.
Jest to nierozerwalnie związane z działaniem automatycznym w formie
postrzegania.
Rozwijając
ten stan umysłu rozwijają się w tym czasie nasze zmysły
wewnętrzne.
Chodzi
mi tu o wyobraźnie w świecie wewnętrznym. Ponieważ tak jak to
było z świadomością skierowaną na zewnątrz. Jednak nasza
wyobraźnia nie ma granic tych samych jakie istnieją w świecie
fizycznym. Możemy natomiast przypomnieć sobie smak cytryny, czy
uczucie jak to tulimy swoją ukochaną osobę lub po prostu
zwierzaka. Albo jakąś sytuacje z przeszłości gdzie byliśmy na
wakacjach. Słuchając i nucąc w myślach swoją ulubioną piosenkę.
Czy prowadząc rozmowy ze swoim partnerem lub z kimś z pracy.
Wszystko to jest związane z postrzeganiem wewnętrznym za pomocą
zmysłów, które zapisane są w naszej pamięci. Idąc dalej tym
tropem jesteśmy w stanie sobie wizualizować i kreować nowe
sytuacje, wzmacniać to co już się nauczyliśmy i wyciągać coraz
to nowe wnioski. Rozwój tej dziedziny przerodził się w badanie
świadomych snów, którą zapoczątkował naukowe badanie Steven LaBerge. Uważam go
za eksperta w tej dziedzinie. Gdzie wykorzystuje funkcje umysłowe do
pracy nad sobą. Na wschodzie nazywają to stanem przejrzystego
światła. Gdzie człowiek ma bardzo wyraźne i żywe sny. Na
pierwszym etapie nie zdaje sobie. Natomiast rozwijając działanie
interpretatora i obserwatora zdaje sobie sprawę z tego, że to jest
sen. I wykorzystuje ten stan do umysłu, w którym granicą są
wyłącznie nasze przekonania i nasza wyobraźnia. Jednak tego tematu
dalej nie będę poruszał. Ponieważ sam jeszcze nad tym pracuję.
Przez
wiele lat studiowałem wielu autorów i praktykowałem noc w noc.
Często w książkach da się przeczytać, że to jak żyjemy w życiu
codziennym ma przeniesienie na to jak działa nasz umysł i rodzaj
snów, które posiadamy. Często też mówią aby ćwiczyć
zapisywanie snów o każdym poranku. To ćwiczy i rozwija naszą
pamięć. Bo często mamy sny wyraźne, a także świadome. Jednak
bez ćwiczenia pamięci i pracy nad nimi pozostaną w naszej
nieświadomości.
Często
jednak towarzyszyło mi to pytanie „no dobra ale jak mam ćwiczyć
swoją świadomość?”, a to mnie zaprowadziło do studiowania
działania mego ciała i umysłu.
Dlatego
też bazując na swoich snach świadomych i nie świadomych.
Doszedłem do tego, że bez zrozumienia jak nasze ciało i umysł
działa, nie jesteśmy w stanie na to zjawisko wpłynąć.
Dlatego
twierdzę że praca nad równowagą w działaniu interpretatora i
postrzegania czy to ćwicząc w dzień czy w nocy jest taka sama, a
przynosi bardzo duże korzyści.
Świadome
sny są związane z rozwojem krytycznego stanu umysłu. W swojej
książce Steven LaBerge Exploring the World of Lucid Dreaming
zwrócił uwagę na wykonywanie testów rzeczywistości, które z
mojego doświadczenia wiem, że działają ale sny świadome mam ale
nie tak satysfakcjonujące jakbym chciał. Dlatego też badałem swój
umysł i doszedłem do wniosku i zauważyłem, ze bez rozwoju
własnego umysłu i myślenia. Człowiek nie dojdzie w tej sferze do
niczego. Dlatego też bardzo ważna jest tu praca z własną
świadomością dzień, a także w nocy. Na tyle ile człowiek jest w
stanie sobie pozwolić.
Niektórzy
może sami o tym słyszeli albo doświadczyli. Przecież każdy śni
czy mu się to podoba czy nie. Wiele osób nie przykłada do tego
uwagi ponieważ tak zostaliśmy wychowani. Badania mówią za siebie
każdy śni, a sny świadomie zależą wyłącznie od pracy człowieka
nad samym sobą.
Polecam
książki do tego tematu:
Steven
LaBerg - Exploring the World of Lucid Dreaming (strona 57 „The
critical faculty”).
Bruce
Moen – Podróż Poza Wszelkie Wątpliwości,
A.E.Powell
– Ciało Mentalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz