Odżywianie, a dieta


Twoje pożywienie powinno być lekarstwem, a twoje lekarstwo powinno być pożywieniem. Hipokrates

1. Ogólnie o odżywianiu
2. Zanieczyszczenie
3. Odżywianie i rodzaj paliwa
4. Wpływ odżywiania, a równowaga procesów samo-leczniczych organizmu w ontogenezie
5. Błędne koło - jedzenie wyłącznie dla zaspokojenia kalorii
6. Kwasica czyli zaburzenie równowagi kwasowo-zasadowej w stronę produktów zakwaszających
7. Indeks glikemiczny (IG)
8. Jakość i ilość zużytej energii
9. Blokowanie głodu
10. Cykl dobowy naszego organizmu
11. Rodzaje stosowanych przeze mnie diet

1. Ogólnie o odżywianiu

Jestem wegetarianinem od około 17 roku życia czyli 11 lat. Wiele osób pyta się mnie dlaczego zostałem wegetarianinem. Będąc szczerym głównym motywem na początku wcale nie było nie zabijanie zwierząt. Po pierwsze byłem zainteresowany tym jak zwiększyć swój poziom energetyczny, a także dlaczego jedząc różne rodzaje pokarmów oddziałują one inaczej na funkcjonowanie mojego organizmu. Dlaczego jedząc jedne produkty rano zaraz czuje się jakbym mógł iść spać? Wracając do tamtego okresu towarzyszyło mi często pytanie "a gdzie tu dam radę przecież cały dzień jeszcze przede mną". Pamiętam jak wchodziłem w różne stany, gdzie po dotarciu do liceum rowerem wpadałem jak zwykle spóźniony na lekcje matematyki czy języka polskiego i po 10 minutach walczyłem aby nie usnąć na lekcji.... Od tamtej pory zacząłem studiować wpływ odżywiania na funkcjonowanie naszego organizmu. Czytałem, wdrażałem, a także próbowałem.
Dlatego uważam, że najlepszym nauczycielem jest:
1. szanowanie siebie
2. otwartość umysłu,
3. studiowanie książek, wywiadów, ludzi,
4. próbowanie na samym sobie,
5. zastosowanie tego co ma na nas dobry wpływ fizyczny, a odrzucanie tego co ma negatywny.

Dobry wpływ podkreślam, nie kierujmy się wyłącznie emocjami, a logicznym myśleniem obserwujemy skutek i staramy się zmienić przyczynę i dochodzimy do konkluzji. Wprowadzamy zmiany czyli kształtujemy dobry nawyk.

Każdy organizm ludzki jest zbudowany z tego samego kodu genetycznego, jednak to samo DNA jest różnie aktywowane nadając nam ludziom pewne cechy i predyspozycje. Kiedyś ludzie musieli mieć jeden rodzaj krwi jednak poprzez oddziaływanie środowiska, a także trybu życia jaki prowadzili czyli wędrowny bądź osiadły wpływając na strukturę i rodzaj krwi jaki mamy dzisiaj. Dlatego istnieje dieta uwzględniająca grupę krwi. Czyli jak sami widzimy nasz organizm ewoluował i to oczywiście się dzieje do dzisiaj.
Dla przykładu moja grupa krwi jest A+ moi przodkowie prowadzili osiadły tryb życia związany z jedzeniem głównie pokarmu rolnego. Oczywiście wybierając dietę wegetariańską nie miałem w tamtym czasie o tym pojęcia. Tak pokierowała mnie moja intuicja, a także metoda prób i błędów.
Osoby z grupą krwi 0 i ich przodkowie zajmowali się polowaniem na zwierzęta czyli prowadzili wędrowny tryb życia główny pokarm stanowiło mięso.
Dieta z uwzględnieniem grupy krwi – nie będę się dalej rozpisywał na temat jednak zaciekawionych odsyłam do zewnętrznego linku. (http://www.vitanatural.pl/jedz-zgodnie-ze-swoja-grupa-krwi-cztery-diety)
To jaki tryb życia nasi przodkowie prowadzili zrodziła się dieta o nazwie „Warrior Diet” czyli "Dieta wojownika". Jednak pokrótce chce zwrócić uwagę na jedną sprawę w tym temacie, wtedy polowanie na zwierzęta miało inny charakter. Chodziło głównie o przetrwanie, mięso było zdrowsze, zwierzę nie było zestresowane żyło w naturalnym zdrowym środowisku. Odżywiało się samymi naturalnymi produktami. Miało czyste powietrze, wodę, a także nieskażone rośliny.
Mięso tego zwierzęcia miało inny smak, właściwości. Człowiek jadł wtedy tylko tyle ile potrzebował. Nie czarujmy się aby przetrwać musiał szybko biegać i być silnym samcem mogącym utrzymać siebie i swoją rodzinę. Dzisiaj ludzie co najwyżej biją się o promocje w tesco. Wracając jednak do dzisiejszych zwierzaków, które hodowane są sztucznie, w niektórych krajach potrafią dodawać hormony wzrostu, a nawet karmić modyfikowaną żywnością. Żyją w zamkniętych klatkach poddawane wielkiemu stresowi. Teraz zadam ci pytanie? czy kiedykolwiek zastanawiałeś się ile potrzeba produktów na wyprodukowanie 1kg mięsa? Oczywiście powyżej wymienione czynniki są przykładem bo skala tego jest ogromna, a poniżej prezentuje stosunek mający na celu zobrazowanie tego tematu. Bardzo dobrze obrazuje to książka „Wszystko o wegetarianizmie - Kingi Wiśniewskiej-Roszkowskiej"
Produkcja mięsa:
  • Aby wyprodukować 1 kg mięsa potrzeba 12 kg zboża i soi;
  • Aby uzyskać 1 kg pszenicy potrzeba 190 litrów wody;
  • Aby wyprodukować 1 kg mięsa potrzeba średnio 20 000 litrów wody (produkcja 1 kg wołowiny pochłania aż 50 000 litrów wody!);
  • Ilość ziemniaków, które można uzyskać z 1 akra (0,405 ha²) ziemi to 18 000 kg;
  • Ilość wołowiny, którą można wyprodukować na 1 akrze ziemi to zaledwie 112 kg;
  • Aż 100 milionów ludzi można by nakarmić do syta, gdyby mieszkańcy USA ograniczyli jedzenia mięsa o 10%.

Teraz analizując ostatni punkt 100 milionów ludzi można nakarmić do syta? Gdyby tylko mieszkańcy USA ograniczyli jedzenie mięsa o 10%? Takie właśnie nawyki żywieniowe mają wpływ na cały świat.

2. Zanieczyszczenie
Jeszcze chce tu nadmienić, że przyroda jest zanieczyszczona. Każdy o tym dobrze wie. Często pada w stosunku do mnie to pytanie osób, które lubią mnie męczyć psychicznie. Pozdrawiam tych wampirów emocjonalnych. No dobrze mięso jest nie zdrowe ale jesz warzywka ale one też są zanieczyszczone. To ja zobrazuje to tak. Prezentując stosunek wyprodukowania ilości mięsa, a także jedzenia przez nich produktów roślinnych (zanieczyszczonych) wniosek nasuwa się sam. Uważam, że to napisze ten wniosek aby jasno określić mój stosunek. Mięso jest bardziej zatoksycznione niż rośliny. Czy mam na to badania? Odwołam się do przykładu ryb i odsyłam do obejrzenia filmu



Przypomina mi się moja dyskusja na studiach, mieliśmy takiego profesora od filozofii. Podczas dyskusji o różnych szkołach filozoficznych i to na co ludzie mają wpływ, podzieliłem się z nim moją myślą "chcąc zmienić świat trzeba zacząć od siebie" a on na to, że to jest płytkie stwierdzenie i nie ma większego wpływu, a tobie jak się wydaje? Masz wpływ na to co się dzieje w świecie czy nie masz? Ludzie, którzy z będą podejmować inne wybory w życiu nastawione nie tylko na siebie ale z uwzględnieniem na dobro całej ludzkości. Czy mają oni w końcu wpływ na świat, a może nie?

Już wiecie dlaczego jestem wegetarianinem? Tu nie chodzi tylko o zdrowie, nie zabijanie zwierząt, lepsze moje samopoczucie. Tu chodzi o to co nami tak naprawdę kieruje… Którego wilka karmimy.
Przez ludzi różnie byłem traktowany w formie pytań, a potem ataku i wyśmiewania się. Jedni chcieli abym powiedział im w 3 zdaniach czemu jestem wegetarianinem. To teraz mam nadzieje, że kiedyś te osoby to przeczytają. Cenie sobie ludzi, którzy mają otwarty umysł, poziom szacunku i kultury osobistej, a przy tym są mięsożercami. Bardzo szanuję te osoby, którzy na to zasługują i toleruję tych, których muszę. Moi rodzice jedzą mięso i ich bardzo kocham i akceptuje ponieważ to jest ich życie i ich ścieżka. Jednak bardzo byłem szczęśliwy gdy do swoich nawyków żywieniowych wprowadzili większą ilość owoców, warzyw i kasz. Ponieważ dzięki temu mam możliwość, nacieszenia się bardziej moimi bliskimi. Zmniejszają możliwość wystąpienia chorób i mogą się cieszyć w końcu upragnioną emeryturą. Jednak niezbadane są wyroki boskie czy może jak to ktoś powiedziałby przypadek czy przeznaczenie.
Poprzez 11 lat przyznaje się, że miałem 3 sytuacje, w których nieświadomie zjadłem coś co nie powinienem.
Sytuacja pierwsza byłem z moim tatą u pewnych ludzi u których wykonywaliśmy pewne prace. Mówię, że jestem wegetarianinem i mogę się obyć bez tej zupy. Pamiętam jak to pani mówiła ten krupnik jest warzywny. Jadłem tak i jadłem w końcu patrze, a tam drobne zmielone mięso. Tak się czułem oszukany.... 4 lata zaprzepaszczone... Od tamtej pory bardziej się pilnowałem i bardziej zważałem na to co inni mi wciskają.
Druga sytuacja około 2 lat później na warsztatach jak dobrze pamiętam "praca z emocjami" miały być kotlety serowe w panierce. Okazało się, że ryba... A miało być jedzenie wegetariańskie, ja nie jestem jaroszem... przepraszam... Powiedziałem sobie muszę bardziej uważać na to co oferują mi ludzie i kontrolować to co mają do zaoferowania.
Trzecia sytuacja grudzień 2015 roku wybraliśmy się do pewnej knajpy ze znajomymi ja i moja żona wegetarianie kolega jarosz inni mięsożercy. Miałem nic nie jeść w końcu skusiłem się na pierogi z kapustą i grzybami przecież to polski przysmak. Mówię pani z obsługi czy nie ma tam mięsa? I to, że jestem wegetarianinem. Dali mi te pierogi, posypane w cebulką, która była zapiekana na smalcu, a nie na oleju. I mówię kolejna wpadka... Stwierdziłem, że nie będę marnował jedzenia i oczyściłem pierogi z cebulki i zjadłem. Życie toczy się dalej.
Czy te sytuacje mnie zdefiniowały? Czy nadal jestem wegetarianinem? A może wlepicie mi inną naklejkę?



3. Odżywianie i rodzaj paliwa

Wszyscy wiemy, że pokarm jest bardzo ważny dla naszego życia i utrzymania ciała w dobrej kondycji. Miejmy jednak na uwadze, że do życia na pierwszym miejscu potrzebny jest tlen, woda, a dopiero pokarm. Wiele osób twierdzi i mam wrażenie, że na siłę chcą ludziom wcisnąć, że jedzenie nas definiuje. Najbardziej można to odczuć w środowiskach wege i surowych odżywiaczy (Raw Food). Jest takie powiedzenie "jesteś tym co jesz" tak po części się z tym zgodzę.
Chce jednak nadmienić, że pokarm jest dla ciała tak samo jak benzyna dla samochodu. Tak disel nie będzie jeździć na benzynie, tak samo benzyniak na dieslu. Możesz jeszcze mieć samochód na benzenie i autogazie. Albo samochód hybrydowy czyli benzyniak z układem elektrycznym. Kiedyś w przyszłości będą samochody wyłącznie na prąd. Dobrze o tym sobie ludzie zdają sprawę.
Więc jak ma to się do tego co chce przedstawić. Rodzaj benzyny nie definiuje osoby, która pojazdem kieruje.

Jedzenie nie ma wpływu na to kim jesteśmy to nasze świadome wybory nas definiują. Jedzenie jest to rodzaj paliwa, które ma różne właściwości, a które sami musimy podjąć według naszej woli.” MJCH

Sami dobrze wiemy, że jeżeli nie utrzymujesz ciała fizycznego w dobrej kondycji czyli nie dbasz o swoje auto. Tak samo w sytuacji drodze jeżeli nie myślisz, a prowadzisz auto pod wpływem emocji doprowadzisz do szybszego zużycia, a nawet wypadku. Tak samo jak nie używasz rozumu czyli nie myślisz gdzie jedzies. Tak cała ta droga, którą obrałeś doprowadzi Cię donikąd.
Mam nadzieję, że rozumiecie moją aluzje, że osoby pod wpływem emocji lub kierującymi się fałszywym ego - to takiej osobie żadna dieta nawet wegańska nie pomoże. Często słyszałem, że Hitler też miał etap w swoim życiu, że nie jadł mięsa i był wegetarianinem, a sami dobrze wiecie co uczynił z ludźmi. To co teraz dalej napiszę nie ma na celu obrony Hitlera, a spojrzenie obiektywne na ten etap w naszej historii ziemi. To ludzie go wybrali ponieważ on był odpowiedzią na to co się działo w sercach ludzi i na jakim poziomie świadomości wtedy żyli.

Wracając jednak do tematu paliwa. Samochody hybrydowe dopiero wchodzą na rynek i są bardzo drogie. Jednak jak sami dobrze wiemy nasze ciało i umysł są plastyczne. Nasz organizm czyli pojazd, który może przybrać formę różnego rodzaju i w dodatku jest darmowy! Trzeba tylko uwzględnić koszty utrzymania, a także jaki tryb życia prowadzimy, przebyte choroby, dziedziczność, wpływ środowiska, rodzaj stresów, a także rodzaj dotychczasowego pokarmu jaki jedliśmy. Dochodzimy do sytuacji, w której mamy określone jedno ciało na to życie. Dlatego:
1. Najważniejsze szanuj siebie i zaakceptuj to co masz!
2. Odnajdź swoje centrum spokoju na poziomie fizycznym, emocjonalnym, a także mentalnym.
3. Nie ważne jest aby być lepszym od kogoś, ale to by być lepszym od samego siebie z wczoraj.
4. Bądź otwarty i zastanów się jak możesz sobie pomóc
5. Zdobywaj potrzebną wiedzę aby utwierdzić się w tym co robisz
6. Metodą prób i błędów wprowadzaj pozytywne zmiany przekształcając je w nawyki, po prostu walcz i działaj!
7. Stosuj to co ma na Ciebie dobry wpływ, a odrzucaj to co ma negatywny
8. Bądź lepszą wersją samego siebie!

Tak jak już wcześniej pisałem na początku tego artykułu nie działamy wyłącznie pod wpływem emocji związanych z zaspokajaniem wyłącznie swojego podniebienia, przyzwyczajeń, usprawiedliwiania się i odkładania spraw na jutro. Tylko myślimy w nowych kategoriach i angażujemy pozytywne emocje. Wpływając i zmieniając przyczyny, które z czasem przekształcają się w skutki, które obserwujesz i podejmujesz odpowiednie działania. Jesteśmy wobec siebie szczerzy i rozmawiamy sami ze sobą mając na celu ukształtowanie pewnych wniosków i zastosowanie pozytywnych nawyków w naszym życiu.




4. Wpływ odżywiania, a równowaga procesów samo-leczniczych organizmu w ontogenezie.

Do prawidłowego funkcjonowania wszyscy dobrze wiedzą, że potrzebujemy:
1. Węglowodanów (paliwo)
2. Białek (budulec)
3. Tłuszczy (skoncentrowane paliwo),
4 . Minerałów – pełnią funkcje regulacyjną współpracując z witaminami,
5. Witamin – pełnią funkcję regulacyjną.
6. Błonnika – nie ulega trawieniu, a wspomaga procesy trawienia innych pokarmów
7. Enzymów – tracą swoje właściwości w temperaturze powyżej 40 *C
8. Jonów ujemnych – występują w świeżych owocach i warzywach
9. Spokój czyli optymalna ilość stresów.
10. Zioła – właściwości rozgrzewające, ochładzające i ściągające (ajurveda)
11. Sportu! W zdrowym i sprawnym ciele zamieszkuje i może się wyrazić nasze prawdziwe ja.
12. Zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej, prawidłowe odżywianie z uwzględnieniem tej zasady.
13. Indeks glikemiczny – uwzględnienie ma na celu stopniowe uwalnianie węglowodanów w organizmie, spożywane o niskim IG.
14. Probiotyki – można w wersji suplementów, wzmacniają organizm, występują głównie w jelitach.
15. Chlorella i spirulina – są to algi, tzw. odkurzacze organizmu, właściwości odtruwające, zbiera metale ciężkie i usuwa, mobilizuje organizm do pracy.






















(obraz ze strony http://rwakulszowa-poznan.pl/suplementacja-w-chorobach-kregoslupa-rwiekulszowej)

Nie będę się bardziej rozpisywał na temat funkcji węglowodanów, białek, tłuszczy, witamin i minerałów w organizmie. Ponieważ uczyliśmy się tego na biologii, a także dużo informacji można znaleźć w internecie i w książkach.

Optymalna ilość tych substancji w organizmie świadczy o zrównoważonym trybie życia i o dobrym zdrowiu, którego cechuje wysoki poziom energetyczny. W takim pojeździe - ciele można pracować i manipulować w określonym kierunku mając na celu uzyskanie odpowiednich rezultatów. Np. Chcesz ćwiczyć kulturystykę musisz parę czynników zwiększyć nie zapominając o reszcie.
Chcesz aby organizm czyli ciało i umysł działał na wysokich obrotach? Albo po prostu opóźnić procesy starzenia? Może chcesz żyć na pełnych obrotach? Wszystko zależy od ciebie i to w jaki sposób chcesz się wyrazić w swoim ciele. Oczywiście dieta jest ważna ale uprawianie sportu także ponieważ uaktywnia wszystkie układy w naszym ciele i dochodzi do wymiany energii we wszystkich komórkach. Dochodzi do wymiany zastałej energii, wyrzucenia toksyn, zwiększenia się naszej masy mięśniowej, skóra staje się odżywiona i napięta itp.

Organizm potrafi sobie radzić z usuwaniem toksyn spożytych wraz z pokarmem. Odżywiając się nie prawidłowo zaburzamy i przyczyniamy się do zatoksycznienia naszego organizmu. Coraz więcej toksyn odkłada się w różnych tkankach naszego ciała. Ponieważ układ limfatyczny, nerki, skóra, płuca, jelita nie nadążają za usuwaniem zbędnych produktów przemiany materii, a także toksyn. Czyli nie dostarczając odpowiednich substancji doprowadzamy do nieprawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Przyczyniamy się do tego, że negatywne programy, nawyki, przyzwyczajenia, ilość stresów, niedożywienie doprowadza do szybszej eksploatacji naszego ciała.
Zbierając to wszystko razem złe nawyki żywieniowe pretendują do wystąpienia określonych chorób lub wzmocnienia już występujących albo uaktywnienia dziedziczonych programów. Pójdę dalej tym tropem czyli wydanie dużych ilości pieniędzy najpierw na leki, potem na operacje w zależności czy jest refundowana czy nie.
Musimy wiedzieć, że nasze ciało jest to nasza inwestycja. Nie dbając o swoje auto kiedyś ono odmówi posłuszeństwa i jak nie dokonujemy odpowiednich spraw konserwowych i eksploatacyjnych czyli nie wymienimy oleju możemy zatrzeć silnik itp. Tak samo nasze serce odmówi posłuszeństwa.



5. Błędne koło - jedzenie wyłącznie dla zaspokojenia kalorii

Wpływ nadmiernego przyjmowania kalorii z różnych form czyli 3 punktów bez uwzględnienia innych czynników. Wystąpi nadwaga zaburzenie organizmu i wystąpienie chorób. Przyczyną jest wzmocnienie ukrytych programów, uaktywnienie naszego kodu genetycznego związanego z predyspozycją do wystąpienia chorób dziedzicznych nawet może wystąpić u osoby, u której w linii krwi nie występowała.
Człowiek wchodzi w stan błędnego koła czuje, że ciało fizyczne czegoś potrzebuje i mówi mu, że musi coś zjeść… Niedostarczanie optymalnej ilości minerałów i witamin skutkuje wołaniem o coraz więcej jedzenia. Gdyż organizm przyzwyczaił się do złych nawyków i woła o potrzebne mu substancje.
Przyjmując duże ilości przetworzonego cukru w formie słodyczy, napojów słodzonych, białej mąki, białego ryżu itd. Te produkty w dużych ilościach zaburzają gospodarkę węglowodanową przez co przyczynia się do wystąpienia w przyszłości cukrzycy! Gdyż mają wysoki indeks glikemiczny. Wygląda to na początku jak narkoman, który przyjmuje kolejne dawki i potrzebuje więcej i więcej! Skok cukru we krwi, a potem dochodzi do spadku i złego samopoczucia wyglądamy jakbyśmy byli pijani albo mieli iść spać...
Działanie instynktu + wybieranie złych substancji = czasowe zaspokojenie. Mała wiedza na temat odżywiania, a także złe nawykami doprowadzają do bardzo negatywnych sytuacji. Wykształca się błędne koło. Człowiek żyje w złym systemie przekonań i wierzeń. Dochodzi do odkładania się toksyn. Z czasem do pogorszenia się zdrowia… Końcowy etap choroba, szpital, zmiana trybu życia albo z czasem powrót do złych nawyków i doprowadzenie się do samobójstwa. Tak to właśnie nazywam jest to samobójstwo świadome lub nieświadome. Wiele ludzi twierdzi, że na coś trzeba umrzeć. Ci, których na swojej ścieżce spotkałem i tak twierdzili przypomnijcie mi o sobie za 20 lat to pogadamy wtedy...

6. Kwasica czyli zaburzenie równowagi kwasowo-zasadowej w stronę produktów zakwaszających

Środowisko kwasotwórcze Cl, P, S. poniżej 7,35 PH
Środowisko zasadotwórcze Na, K, Mg, Ca. powyżej 7,45 PH
(obraz wykorzystałem z tej strony http://fitinaczej.blogspot.co.uk/2016/02/rownowaga-kwasowo-zasadowa-hejtowany.html)Optymalny zakres PH krwi dla większości procesów przemiany materii wynosi 7,35-7,45.
Spadki poniżej 6,8 i wzrosty powyżej 7,8 są dla organizmu zabójcze.
Od razu przestrzegam, że zasadowica rzadko występuje. Przy naszym trybie życia wchodzimy bardziej w kwasowość. Dlatego bardzo ważna jest równowaga w tych procesach.
Chciałbym podkreślić, że rozwój grzybów, bakterii i wirusów występuje najbardziej w środowisku kwasowym!
Dlatego osoby otyłe gdzie w jelitach wędruje pokarm i jest wchłaniany przez naczynia włosowate do krwi. Dochodzi do nie prawidłowego wykorzystywania dostarczanego mu pokarmu - ze względu na kwasowe PH dlatego te osoby tak szybko się męczą, źle się czują itp. To tak jakby wlać diesla do benzyniaka oczywiście to jest uogólnienie… Jeszcze do tego dochodzi odkładanie się pokarmu w jelitach gdzie dochodzi do gnicia!

Zakwaszenie organizmu czyli negatywne pokarmy w dużych ilościach podnoszące kwasotwórczość PH 5,0 – 5,9 są to:
- jedzenie wyłącznie mięsa wysokie właściwości kwasowe,
- sery właściwości kwasowe
- cukry proste o wysokim poziomie glikemicznym, herbata gorzka z dużą ilością cukru białego, kawa z cukrem białym, napoje słodkie wszystkie...
- chleb biały
- sól
- alkohol
- słodycze!
- wszystkie produkty przetworzone co są słodkie.
- kawa,
- herbata,
- kakao,
- chipsy (męczą jelita i wątrobę)

Oczywiście nie dajmy się zwariować drożdżówka lepsza jest niż 50 gramów ciastek czy chipsów.

Produkty średnio kwasotwórcze PH 6,0 - 6,9 :
- ryby
- jaja
- chleb żytni
- płatki zbożowe
- makaron pełnoziarnisty
- ryż brązowy
- orzeszki ziemne
- piwo

Produkty naturalne z dużą ilością białka i tłuszczów o właściwościach słabo kwasotwórczych, które są bardzo ważne:
- orzechy włoskie,
- nerkowca,
- laskowe,
- ziemne,
- sezam,
- migdały
itp.

Produkty o charakterze zrównoważonym bardzo ważne w diecie
- kasze: jaglana, soczewica zielona i czerwona, jęczmienna, kus kus, ziemniaki, manna, gryczana itp.
- owoce: banany, jabłka, mango, gruszki, wiśnie, czereśnie, winogrona, agrest, porzeczki, maliny, truskawki, śliwki, avocado itp.
- warzywa: kalafior, cebula, roszponka, kiełki pszenicy i orkiszu
- herbata zielona,
- woda,
- herbaty owocowe,
- herbaty ziołowe,

Bardzo alkalizujące czyli zasadotwórcze:
- warzywa: marchew, ogórek, pomidor, bakłażany, sałaty, szpinak, seler, kapusta, rzodkiew, cukinie, dynie, groch zielony itp.
- owoce: arbuz, ananas, daktyle, figi, rodzynki, żurawina, suszone owoce bez dodatku cukru tylko swój własny, świeże naturalne samemu zrobione soki (bardzo ważne samemu!),

Spożywane przez nas płyny i ich właściwości

Soki z owoców cytrusowych wchodzą w kwasowość jednak są one bardzo zdrowe ponieważ zawierają dużo minerałów, witamin, a także antyoksydantów. Ma właściwości antybakteryjne i antywirusowe. I promują zasadowość w którą chce organizm wejść.
Spożywanie przykładowo alkoholu, który jest bardzo zasadowy sprawia, że na drugi dzień organizm wchodzi w kwasowość aby uzyskać równowagę. Wtedy mamy tak zwanego kaca i pijemy duże ilości wody.

Najlepszym napojem do picia jest po prostu zwykła woda mineralna lub źródlana, a organizm przyjmie jej tylko tyle ile potrzebuje, a nadwyżki wydali.


7. Indeks glikemiczny (IG)
Definiowany jest jako pole pod krzywą odpowiedzi glikemicznej mierzonej przez 120 min po
spożyciu 50 g węglowodanów przyswajalnych zawartych w badanym produkcie i wyrażony w stosunku do odpowiedzi glikemicznej na tę samą ilość węglowodanów (50 g) pochodzących z produktu referencyjnego, którym jest najczęściej glukoza (IG = 100).










Zastosowanie tabeli:
IG glukozy = 100
IG<50 = oczywiście wybieramy zawsze te produkty które mieszczą się w skali o małym IG.

IG 55–70 = produkty o średnim IG wybierane sporadycznie

IG >70 = produktu o dużym IG w ogóle lub po obfitym posiłku tu chodzi mi o słodycze w formie ciastek, czekolad słodkich, soków itp.

Produkty:
Średni indeks glikemiczny to makaron durum, kasza gryczana, chleb żytni,
Niski to także fasola, groch,

Aby zrozumieć to łatwo bierzmy tu pod uwagę produkty w których składzie jest dużo węglowodanów. Czyli orzechy, oleje, warzywa, owoce, masło, jajka, fasola, groch, jogurty mają niski poziom glikemiczny czyli nie zaburzją pracy trzustki. Natomiast osoby jedzące nadmiernie sery żółte, mięso w różnych formach mają niski poziom glikemiczny ale znowu są zakwaszające... Więc jak sami widzimy tu zależy co chcemy uzyskać. Ja stawiam na zdrowe odżywianie i nie jadam mięsa i serów.

Przy wybieraniu produktów glikemicznych zazwyczaj idę na skróty i mam w świadomości. Im bardziej produkt jest poddany obróbce termicznej lub jest po prostu wykonany. Czyli ryż biały + sos = wysoki indeks glikemiczny; makaron zwykły + sos = wysoki; ryż brązowy + naturalny sos przez nas wykonany = średnia ilość IG; kasze + mycoproteiny lub produkty sojowe = średni bądz mały IG.


8. Jakość i ilość zużytej energii

Bardzo ważna też jest jakość jedzenia. Czyli ilość zużytej naszej energii w procesie trawienia aby wydobyć energie z przyjmowanego produktu(ów). To można stwierdzić po ilości wody w danym produkcie. Czyli do najbardziej ciężkostrawnych zaliczamy orzechy, smażona żywność. Od kategorii najlżejszej do największej:
1. Soki zrobione przez nas samych z pomocą sokowirówki oczywiście są najlepsze. Można pić soki gotowe ale nie polecam codziennie ponieważ są kombinowane, no na pewno lepsze niż pepsi, coca-cola czy inne napoje słodzone. Wiadomo wszystko jest dla ludzi i od czasu do czasu 1 na miesiąc można :-) Najlepiej mieć dobry nawyk picia wody mineralnej lub źródlanej, herbat owocowych, kakao jeżeli już to z cukrem trzcinowym (lub ksylitol, fruktoza) można do tego stosować mleko sojowe, kawa z mlekiem sojowym, imbirem, cynamonem cukrami jak już to z trzcinowym (lub ksylitol, fruktoza), to samo tyczy się herbaty zielonej, czarnej itp. W zależności wszystko od gustu i potrzeb organizmu, naszego ciała emocjonalnego i mentalnego.
2. Koktajle czyli smoothe oczywiście naturalne przez nas robione – wykonuje się je z owoców bardzo dobrze sprawdzają się na rozpoczęcie dnia. Wykonanie 3 minuty. Polecam ponieważ nad ranem nasz żołądek jeszcze śpi... Szybko się je robi, zdrowe i pożywne. Wykonuje się je z owoców dla 2 osób przykładowe śniadanie 3 do 4 bananów, 2 kiwi, rodzynki lub żurawina, 1 łyżka mąki z migdałów do tego pół szklanki ciepłej wody lub mleka sojowego można bez gdy używa się soczystych owoców; wychodzi od 400 ml do 650 ml na dwie mordki w sam raz. Oczywiście to można kombinować np. z użyciem jogurtów naturalnych, kakao, ziół, suszonych owoców itp. Jeżeli ćwiczysz kulturystkę polecam avocado, szpinak, mąki z orzechów, biały ser, twaróg, jogurty naturalne, jogurty sojowe.
3. Warzywa i owoce każdy rodzaj czyli organiczne i nie organiczne, karmiąc dzieci nie organicznymi uważać bo mogą uczulać dlatego karmimy jednym rodzajem owoca sprawdzamy reakcję małego dzieciaka od spożycia. Wygląda to jak testowanie. No ale nasze maluchy różnie reagują. Oczywiście najlepiej organiczne ale tu też trzeba uważać. Jednak w stosunku do codziennej diety lepiej taki owoc czy warzywo niż żadne... Zdrowy organizm i ćwiczenia poradzą sobie z każdym rodzajem toksyn.
4. Sałatki warzywne naturalne samemu zrobione z dodatkiem olejów roślinnych. Czyli duża ilość witamin i minerałów, warzywa z właściwościami alkalizującymi, a do tego oleje podnoszące poziom kaloryczny lub orzechy całe, bądź mąka z orzechów albo kotlety sojowe.
5. Sałatki owocowe naturalnie przez nas zrobione, no ale jeżeli kupicie to i tak uważam, że lepsze takie coś niż żadne.
6. Płatki owsiane gdyż mają niski indeks glikemiczny wraz z owocami suszonymi można stosować orzechy lub mąkę z orzechów. Płatki kukurydziane jest bardzo dużo rodzajów. Polecam ze względu na dodatki witamin i minerałów. Oczywiście najlepiej jeżeli będzie się to spożywać z mlekiem sojowym.
7. Zupy naturalne przez nas zrobione czyli pierwsze dania – zupa warzywna bez mięsa jest możliwa do zrobienia w 20 minut a nawet krócej! Moja druga połowa bardzo je lubi ponieważ chce utrzymać zdrową sylwetkę, a ja wole drugie dania aby się najeść się do syta...
8. Naturalne posiłki przez nas zrobione czyli drugie dania - polecam wegetariańskie, istnieje duża ilość kasz, warzyw. Jeżeli chcecie podbić kalorie stosujecie naturalne sałatki z olejami. Jeżeli chcecie podbić białko stosujecie orzechy do sałatek, albo mycoproteiny (firmy Quorn dostępne w Sainsbury, widziałem też w lidlu i tesco, najwięcej także jest w Icelandzie), produkty sojowe czasem ciężko czasem dostępne na rynku UK ale można kupić w polskich sklepach oczywiście nie modyfikowane genetycznie!. Jeżeli kupowane to wybierać takie, które zawierają najmniej substancji konserwujących, produkty zbliżone do naturalnych... np. Pizza wegetariańska w sainsburego ma naturalne mrożone warzywa, a nie konserwowe! Dodajesz jeszcze mycoproteiny lub kotlety sojowe i masz szybki zdrowy posiłek w 5 minut.
9. Kanapki najlepiej przez nas zrobione czyli chleb żytni z dużą ilością różnych zbóż i nasion i warzywa, a do tego np. mycoproteiny, produkty sojowe, sery żółte, serki smarowane.

W każdym punkcie podkreślam przez nas zrobione ponieważ bardzo ważne jest abyśmy byli świadomi tego co jemy. Dbali, szanowali i kochali to ciało. Gdyż w tym życiu tylko jeden pojazd mamy, a na samochód możemy co najwyżej zarobić i wymienić… No ktoś powie, serducho też można itd., ale to tylko wtedy kiedy jest zagrożene życia np. na świat przyjdzie dziecko z wadą serca, a nie gość, który całe życie zle się odżywiał i teraz chce mieć nowe serce. Jeszcze lepsze są sytuacje w którym lekarz waży 150 kg nie dba o siebie i mówi jak mają żyć inni kto o zdrowych zmysłach go posłucha… Hipokryzja ma różne oblicza. Przyczyna i skutek. Każdy ma swoją ścieżkę… Ale trochę rozwagi.

9. Blokowanie głodu
Wszystkie napoje gorzkie (bez cukru!) mają właściwości ochładzające i jeżeli pite na pusty żołądek blokują potrzebę jedzenia - włącza się korzystanie z magazynu energetycznego naszego ciała. Są to napoje takie jak czarna herbata, kawa, kakao. Jednak trzeba pamiętać, że mają silne właściwości zakwaszające dlatego unikam. Jedynie piję kakao ze względu na dużą ilość magnezu i podnoszenie seratoniny w organizmie. Wszystkie te napoje w połączeniu z ziołami rozgrzewającymi mają właściwości pobudzające łaknienie! Np. cynamon, imbir, kurkuma, kardamon itp.
Pite gorzkie napoje po posiłku wspomagają trawienie! Często w krajach śródziemnomorskich pije się po obiedzie lampkę wina wytrawnego lub pół-wytrawnego, które mają smak cierpki. Trochę to brzmi zagmatwanie.
Jeszcze jedna ciekawostka. U Majów kakao podawano wojownikom po zwycięskiej walce. Napój składał się z kakao i chili! Ja dodaje jeszcze cukier trzcinowy z dużą ilością melasy. Super drink polecam w wersji z chili i bez.
Najlepiej to po prostu przyjmować optymalną ilość kalorii i potrzebnych substancji odżywczych, wody, powietrza i ćwiczyć swoją wolę, czyli panowanie nad swoimi pragnieniami cielesnymi.

10. Cykl dobowy naszego organizmu

Mówię od razu nie jestem za zastosowaniem piramidy żywieniowej ponieważ sami dobrze wiemy, nie ma ona zastosowania w praktyce.
Człowiek po przebudzeniu po pierwsze potrzebuje wody! Aby uzupełnić braki, które utworzyły się poprzez parę godzin spania i nie dostarczania płynów. Po drugie żołądek i jelita, które nad ranem nie pracowały nie będą od razu pracować na wysokich obrotach. Więc opychanie się rano nie ma sensu. Dlatego odżywiamy się produktami lekkostrawnymi bogatymi w węglowodany, tłuszcz i białko, a także witaminy, minerały, enzymy błonnik ja preferuję koktajl owocowy bądź płatki owsiane lub kukurydziane.
Gdy nadchodzi południe czyli słońce jest w zenicie organizm jest nasz najbardziej pobudzony jedząc ciężkie produkty trzeba się liczyć z tym, że będzie nam się chciało spać… Czyli praca umysłowa wiązać się będzie z walką. Dlatego ludzie piją kawę lub inne używki, bądź mają sjestę… Wieczorem uaktywnia się nasz układ przywspółczulny, melatonina nasz organizm się uspokaja czyli najlepiej dochodzi do trawienia, zaspokojenia braków energetycznych, odbudowy i zwiększenia magazynu energetycznego. Po pójściu spać organizm nasz się wycisza i jak wszyscy dobrze wiedzą regeneruje. Więc jak to jest z tą teorią. Regeneruje się, a na noc mam nic nie jeść? To z czego on będzie czerpał tą regeneracje. Już rozumiecie dlaczego ta piramida nie działa. Nie dostrzegam tu logiki. Chyba, że jesteście na diecie odchudzającej to przyjmujesz dziennie tyle ile masz zużyć kalorii w ciągu dnia!




11. Rodzaje stosowanych przeze mnie diet

Dieta zachodnia – czyli naszej cywilizacji, wszystko co popadnie i jak popadnie byle zaspokoić głoda. Bez zbędnych ceregieli i rozmyślań… Zrezygnowałem z niej jak miałem 17 lat…

Raw food – Surowe odżywianie – odłam diety wegańskiej, w której głównie spożywamy surowe owoce, warzywa, sałatki z olejami, orzechy, mąki orzechowe, koktajle, soki owocowe. Wszystko naturalne i oczywiście staramy się kupować żywność organiczną. Mają bardzo dużo minerałów, witamin, białka, tłuszczy, węglowodanów, enzymów, błonnika, jonów ujemnych. Nie jedzą słodyczy, produktów mlecznych, gotowanych, nie piją napojów słodzonych, alkoholu, kawy, herbaty czarnej.

Dieta wojownika – w dzień jemy owoce lekkie produkty i wodę, a na wieczór jemy wszystko co popadnie. Najczęściej stosuje w dni pracujące. Oczywiście ja jako wegetarianin jem produkty bez mięsne. Można wstawać do lodówki w nocy aby zapełnić żołądek. Argument autora tej diety jest uważam przekonywający nasi przodkowie prowadzili dość intensywne życie i mieli czas jeść dopiero wieczorem w gronie rodziny przy ognisku. Upolowany dzik wędzony na ognisku i dzieci tańczące i skaczące przy zdobyczy taty… :-)

Dieta 80 – 10 – 10 – znaczenie 80% to produkty węglowodanowe, 10% białko i 10% tłuszczy. Przez wiele lat ją stosowałem dobra przy utrzymaniu wagi na odpowiednim poziomie, oczywiście wersja wegetariańska.

Dieta wegetariańska – moja główna dieta z uwzględnieniem równowagi kwasowo-zasadowej, indeksu glikemicznego i wszystkich czynników potrzebnych dla mojego organizmu, a także spokoju ducha i co najważniejsze sportu!

FHF - Fast Health food – Szybka zdrowa dieta. Dostarczanie w ciągu dnia pokarmów w formie, soków, koktajli, owoców do przegryzienia, warzyw, suszonych owoców, orzechów, gotowych koktajli do zalania białkowych, kanapek domowych, sałatek, drożdżówek, kasz gotowanych, mycoprotein i produktów sojowych -gotowanych bądź przysmażanych na małym oleju.

Lecznicza głodówka wersja hard – ciężka mająca na celu wyłącznie przyjmowanie wody źródlanej, mineralnej. Wersja leczniczej głodówki simple czyli jak wyżej ale związana z piciem samych soków owocowych. Należy pamiętać naturalnych samemu zrobionych. Optymalna ilość ćwiczeń oddechowych i ćwiczeń fizycznych. Mająca na celu zużycie zastałej w organizmie energii i odpoczęcie organizmu człowieka i uaktywnienie procesów regenerujących. Pomaga w walce z chorobami i spowalnia ich postępowaniu. Wskazany 1 dzień w tygodniu bądź miesiącu dla osób z optymalnym zdrowiem. Jeżeli jest wszystko w porządku to wcale nie trzeba. Zależy co chcemy osiągnąć. Zapraszam oczywiście do książek Cud terapii Gersona, a także Leczniczej głodówki po więcej informacji. Tego tematu związanego z głodówką i sokami nie należy lekceważyć. Ponieważ czytałem o przypadku gościa, który miał problemy z jelitami zaczął dietę na sokach… wylądował na wycięciu kawałka jelita ponieważ tam miał stan zapalny, a spowodowane to było pogorszeniem tego stanu i spożywanie soków już przygotowanych ze sklepu. Te dyscypliny trzeba dobrze zrozumieć i trzymać się określonego kierunku bez wprowadzania swoich myślowych usprawiedliwień dla starych nawyków.




Cud terapii Gersonodsyłam do książki i filmu związanej z naturalną medycyną, mającą na celu uruchomienie procesów samo-leczniczych organizmu w ontogenezie.



Umieszczam także trailery do tych filmów, które szczerze polecam:


Simply Raw Reversing Diabetes in 30 Days Trailer 




Food Matters Official Trailer 




Polecane książki:
Dr. Doug Graham - 80 10 10 Diet
Weston Price - Nutrition and Physical Degeneration
The Ayurveda Encyclopedia - Natural Secrets to Healinn Prevention Longevity
Kinga Wiśniewska-Roszkowska - Wszystko o wegetarianizmie
Ori Hofmekler – The Warrior Diet
G.P.Mahałow - Lecznicza głodówka
Charlotte Gerson, Beata Bishop – Metoda Doktora Gersona - leczenie raka i innych chorób przewlekłych
Frederic Patenaude - The Raw Secrets

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz